á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Nie ma tu niczego odkrywczego. Podobna budowa akcji: dwójka ludzi, początkowo mających wobec siebie ambiwalentne emocje, walka o serce mężczyzny, okupiona wieloma wyznaniami oraz zakończeniem, którego łatwo się domyślić. Niezbyt zachęcające. Aczkolwiek od razu chcę zaznaczyć, że, paradoksalnie, właśnie z powodu tej przewidywalności odczułam przyjemność z lektury. Lektury będącej z czystego założenia rozrywką, odskocznią od wszystkiego, co ciężkie, wymagające intensywnego myślenia. Całość czyta się naprawdę szybciutko, ze swoim egzemplarzem spędzicie maksymalnie dwa wieczory. Zmarnowane? Nie sądzę, jeśli macie potrzebę wspomnianego odpoczynku. Wówczas będziecie raczej zadowoleni, zwłaszcza w sytuacji, gdy już kojarzycie twórczość Diany Palmer.
Skupiając na moment uwagę na umiejętnościach literackich pisarki, muszę stwierdzić, iż spodobało mi się jej przedstawienie otoczenia. Całkiem ładnie i zgrabnie opisała Wyoming, sprawiając, że przed naszymi oczami z łatwością stają gotowe obrazy. Miejsc ciekawych, będących uroczym tłem dla perypetii postaci. Aż żałuję większej ilości dialogów lub opisów życia wewnętrznego bohaterów, ze względu na „ucięcie” krajobrazów rodem ze Stanów Zjednoczonych! Właściwie, Palmer mogła usunąć kilka scen z samym Cortem, gdyż to mężczyzna niesamowicie specyficzny, co dostrzegło wiele osób… Prosto z mostu — jeżeli Diana chciała stworzyć postać antypatyczną, to dała radę. Mam nadzieję, że kierowały nią te pobudki, ponieważ pewne zachowania Corta sprawiają niewyobrażalne wrażenie. Z jednej strony, szuka kobiety, która pokocha go nie z powodu jego bogactwa. Z drugiej, gdy zjawia się Mina, automatycznie ją odrzuca, i to w strasznie perfidny, chamski sposób. Chwilami rzeczywiście się dziwiłam naszej bohaterce. Po co jej ktoś, kto potrafi rzucać tak krzywdzące komentarze? Owszem, autorka trochę nakreśliła genezę poczynań Griera. Temat nie został zbyt intensywnie rozwinięty, aczkolwiek możliwe, iż pojawił się w poprzednich lub kolejnych książkach, dlatego nie przesądzam sprawy.
Reasumując, powieści autorstwa Diany Palmer, jak podkreślałam, są stworzone przede wszystkim po to, aby zapewnić rozrywkę. W tej roli sprawdzają się znakomicie, dlatego zazwyczaj rekomenduję je osobom przepadającym za lekkimi romansami. Z własnych doświadczeń zauważyłam, że fabuły Amerykanki najchętniej czytają troszkę starsze panie, lubiące usiąść wieczorem w wygodnym fotelu, z egzemplarzem w dłoni, herbatą na stoliku. Dlatego cały cykl polecam jako prezent dla mamy, cioci albo babci, jeśli często sięgają po podobne lektury. Wówczas zdecydowanie się ucieszą!